Ci, którzy mnie trochę znają, wiedzą, że nie przepadam za Świętami i zawsze, gdy jest to możliwe planuję w tym czasie jakiś wyjazd. Tak było i w tym roku.
Na celownik poszedł Paryż. Trochę z racji tego, że moje poprzednie wizyty w tym mieście były zawsze „w biegu” i miałam duży niedosyt tego miasta.
Nocleg
Długo się nie zastanawiając, w połowie listopada znalazłam nocleg w przystępnej cenie. Tym razem brałam pod uwagę opcję z parkingiem, ponieważ do Paryża wybierałam się samochodem.
Jak szukam noclegu przeczytasz tutaj.
Nauczona doświadczeniem wiem, że zaparkowanie samochodu w centrum graniczy z cudem. Ponadto, sposób w jaki Paryżanie parkują samochody (zderzak w zderzak) sprawił, że postanowiłam oszczędzić tego mojemu samochodowi – może to i jego ojczyzna, ale wolę go takiego jaki jest, a przetarcia na zderzakach załatwię mu sama jak będę chciała. 😉
Mój wybór padł na sieciowy hotel Ibis Budget Paris La Villette 19ème w 19 dzielnicy Paryża z własnym parkingiem w cenie 10 euro za dzień. To najtańsza opcja parkowania jaką znalazłam (w alternatywie miałam parkowanie za ponad 20 euro za dzień i to przy ulicy).
Dokonałam rezerwacji z opcją bezpłatnego jej odwołania i płatnością na miejscu za 243 euro za 4 noce i przystąpiłam do przekonywania współtowarzysza do wyjazdu. 😛
Przeczytaj dlaczego warto rezerwować nocleg na Booking.com
Planowanie
Po akceptacji celu zajęłam się planowaniem podróży pamiętając by ustawić alert dotyczący noclegów w Paryżu. Jak to zwykle bywa, opłaciło się, ponieważ na 2 tygodnie przed terminem zmieniłam rezerwację na… ten sam hotel! Okazało się, że pojawiła się opcja pokoju za 190,50 euro z tą różnicą, że płatności należało dokonać natychmiast przy rezerwacji. Nie wahałam się ani chwili. Okolica mi pasowała, był parking, to sieciówka, więc wiedziałam czego można się spodziewać, a do tego cena spadła o ponad 50 euro!
Następnie kupiłam przewodnik i zaczęłam planować miejsca, które odwiedzę. Było tego tyle, że musiałam dokonywać korekty. Mieliśmy tylko 3 dni, a miejsc na liście całkiem sporo, w tym największe na świecie muzeum sztuki jakim jest Luwr.
Rada: bilet do Luwru warto kupić przez internet i oszczędzić sobie kolejki na miejscu. Bilety kupicie tutaj: https://www.ticketlouvre.fr//louvre/b2c/index.cfm/calendar/eventCode/MusWeb
Na tydzień przed wyjazdem zaopatrzyłam się też w ubezpieczenie podróżne i przystąpiłam do planowania pakowania oraz trasy przejazdu i pobieraniu map do nawigacji samochodowej (w tym przypadku tablet), wbiłam adres hotelu Ibis Budget Paris La Villette 19ème
Adres: 57 – 63 Avenue Jean Jaures 19 Arr. 19th arr. Paris, 75019, Francja
i gotowa byłam do podróży.
Godzina zero
Wyjechaliśmy o godzinie 6.00 by wieczorem być na miejscu.
Wydawałoby się, że nic mnie nie zaskoczy w niemieckich toaletach.
Są prawie zawsze płatne:
- 0,70 euro tam gdzie są automaty – 0,50 euro jest odliczane w kasie przy zakupach po okazaniu bileciku,
- 0,50 lub 0,30 euro gdy siedzi miła pani,
ale są też zawsze czyste, wręcz sterylne zarówno w kwestii higienicznych jak i designerskich, aż tu nagle… Na pierwszym z przystanków higienicznych w Niemczech zastała nas taka oto toaleta…
Na relację z Paryża zapraszam do kolejnego wpisu.
Podobał Ci się ten wpis? Zostaw komentarz. 🙂
29 grudnia 2016
Tak, zdecydowanie kogoś poniosło. 😉
29 grudnia 2016
ten księżyc, te wachlarze.. ktoś miał wyobraźnię